- Dziękuję - powiedziałam z delikatnym uśmiechem. Tomoe zamiast usiąść nalał do dwóch kieliszków wina. Uśmiechnęłam się szerzej. Po chwili moim oczom ukazała się pięknie wyglądająca potrawa.
- Sam to wszystko przygotowałeś? - spytałam. Nawet nie próbowałam ukryć podziwu.
<Tomoe? :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz