Odwzajemniłam uścisk cały czas mając wyrzuty sumienia. A może postąpiłam źle…
- Co się stało? – zapytał zaniepokojony Sean.
- Nic… - odpowiedziałam wymijająco. Okryłam się szczelniej płaszczem.
- Chodź. Czas do domu. – chłopak wstał jednak złapałam go za rękę.
- A może powinieneś dokończyć te badania?
Sean popatrzył na mnie przenikliwie.
- Sam mam obiekcje co do tego pomysłu. – wyznał niechętnie.
- Czemu?
(Sean?)