sobota, 6 grudnia 2014

Od Sean'a cd. Ayano

- Kocham Cię, Ayano. Nikt inny na świecie nie jest w stanie zastąpić Twojej osoby - objąłem dziewczynę i przytuliłem ją do siebie.
Przy Ayano wszystko zdawało się być proste czy niegroźne, jakby odganiała wszelkie wojny, niepokój, strach. Moja Artemida, Atena oraz Eos, w jednej osobie, moja druga połówka...
- Idziemy? - w końcu rozluźniłem uścisk i wyciągnąłem rękę ku lycance, uśmiechając się wesoło.
- Tak - Ayano przytaknęła, po czym położyła swoją dłoń na mojeh i ruszyliśmy spacerkiem przed siebie.

<Ayano? Przepraszam, że tak długo czekałaś :c>

Od Layli cd. Tomoe

Zjadłam jeszcze kilka babeczek i poszłam za moim Tomoe. Stał przed na balkonie mojego domu i opierał się o drewnianą balustradę. Stanęłam tuż obok niego.
- A tak właściwie to gdzie ty mieszkasz? - spytałam

<Tomoe?>

Od Layli cd. Sary

- Wobec tego musimy wyjść przed drzwi - skierowałam się do wyjścia.
Jeszcze nigdy nie używałam tej umiejętności. Lekko zdenerwowana stanęłam na ganku i odwróciłam się bokiem do wiatru. Tak, żeby dobrze słyszeć szum wiatru. Zamknęłam oczy i wsłuchałam się w otaczające mnie odgłosy.
- Co dzieje się na zamku? - spytałam cicho. Nagle do moich uszu dotarła rozmowa. Automatycznie odwróciłam się w tamtą stronę i nastawiłam uszy.
- ... nie możemy jej na to pozwolić... Jest księżniczką... na pewno to rozumie... Nie wiem co ona w tym widzi... - wyłapywałam kolejne strzępy rozmowy i powtarzałam je na głos żeby Sara też mogła usłyszeć. W końcu uznałam, że usłyszałam już wystarczająco dużo. Otworzyłam oczy.
- I co o tym myślisz? - spytałam Sary

<Sara?>