wtorek, 16 września 2014

Od Sonayi cd. Katherine

- Ale ja cię rozumiem... - odpowiedziałam  patrząc na nią.
- Każdy tak mówi... wy nie wiecie jak mi z tym trudno...- powiedziała.
- Ale popatrz... pomagasz mi, to wiele dla mnie znaczy... na prawdę wiele... - uśmiechnęłam się.
- Dlaczego? Dotąd sobie radziłaś. - odpowiedziała patrząc na mnie z ciekawością.
- Tak, ale ja mogę tylko pomagać jeśli chodzi o przeczucie. Nie mogę ich dotknąć ani im pomóc wybijając szyby czy coś... - powiedziałam z uśmiechem.
- Aha... - powiedziała Katherine, wiedziałam, że dodałam jej pewności siebie. Po prostu pokazałam jej jaka jest ważna... :)

< Katherine? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz