sobota, 25 października 2014

Od Sonayi cd Sary

- Sonaya... - popatrzyła Sara na krew lecącą z trupa którego zabiła.
- Tak?
- Co ja zrobiłam... - usiadła smutna.
- Jesteś z tego powodu smutna? - patrzyłam na nią ze zdziwieniem
- Pewnie miał życie...
- Co ty pierdolisz?!
- A od kiedy ty używasz takich słów i jesteś taka pewna siebie, co?
- Ja... nie wiem...
W pewnej chwili dwie zorientowałyśmy się, że nasze charaktery się zmieniły. Zmieniły, bardzo zmieniły. Zatrzymałyśmy się przy wejściu jednak kartek nie było.
- Gdzie teraz?
- Do środka...
- Czy ty jesteś nienormalna ?!
- A co, boisz się?
- Troszeczkę..
- Chodź nie marudź! - popchnęłam ją lekko w wejście.
- A może sama pójdziesz... ja stanę na czatach... hehe...
- Ty weź się ogarnij. - powiedziałam i szłyśmy dalej. Co chwilę musiałam zabijać innych i chronić siostrę która tylko patrzyła z przerażeniem.
- Uważaj! - krzyknęłam i zobaczyłyśmy kogoś idącego w naszą stronę.
Szybko podeszłam i wyciągnęłam nóż w jego stronę. Szybko zorientowałam się, że to zwykła postać magiczna.
- Wybacz... - mówiłam chowając nóż do kieszeni.

<Sara? A może ktoś do naszego opo? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz