Przez chwilę nie mogłam zebrać myśli. W końcu udało mi się wykrztusić jedno słowo:
- Tak...
Tomoe podszedł i mnie przytulił. Odwzajemniłam to troszkę słabiej niż zamierzałam. Uśmiechnęłam się. Spróbowałam usiąść i Tomoe musiał mi w tym pomóc. Wyczułam w powietrzu zapach ciepłego jedzenia.
- To co tam przygotowałeś? - spytałam
<Tomoe?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz