Chyba sobie żartujesz - powiedziałem.
- Nie słyszysz! Mogą cię wygnać! - krzyknęła dziewczyna.
- Dla Ciebie wszystko... mogą ze mnie zrobić nawet demona, ale ja Cię nigdy nie stracę... - powiedziałem.
- Nie zasłużyłeś sobie na to... - powiedziała patrząc na mnie.
- Ani na to, żeby Cię stracić. - powiedziałem, po czym ją pocałowałem.
<Yasmin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz