piątek, 9 stycznia 2015

Od Markusa cd. Kiry

Chłopak nie spał przez resztę nocy, zmęczenie było tak wielkie, że nie mógł usnąć, więc z rana odbiło się to na jego formie. Chodził po domu i straszył jak najgorsze widmo, a przytomność pozostała chyba w jego sypialni, ponieważ prawię wpadł na Kirę.
- Och... Przepraszam, mademoiselle, ślepy jestem oraz niezdarny, najmocniej przepraszam... - wydukał, kłaniając się przed białowłosą.
- Nic nie szkodzi... - odparła speszona zachowaniem chłopaka, po czym w przeciągu jednej sekundy zniknęła za drzwiami łazienki.

<Kira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz