-Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym wrócić... -szepnęłam, a po policzku spłynęła mi łza.
-Uwierz w siebie, na pewno wrócisz. -powiedziała.
-Mało prawdopodobne... Saro, ja jestem miła, gdy panuję nad sobą, ale... Ale czasem demon przejmuje kontrolę... On mi podsuwa złe myśli... Wtedy to on mną steruje, a ja jestem tylko jego marionetką... Tego się nie da odwrócić. - wytarłam łzę, ale na jej miejscu przybyła następna. Po chwili wydobyła się ze mnie fala łez...
<Saro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz