- Dziękuję - powiedziałem do Ayano i Nixie, po czym położyłem swoją dłoń na nosie ogiera. Wypowiedziałem magiczną regułkę, a wszystkie rany zniknęły. Zapadłe boki oraz wychudzone kończyny powróciły do normalnego stanu. Anthart zarżał radośnie.
- To teraz wiszę Wam przysługę - uśmiechnąłem się do Ayano.
<Ayano?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz