- Na pewno niedługo go spotkasz. - uśmiechnęłam się.
- Mam taką nadzieję... - westchnął.
- Hej, może poszukamy jakiegoś? No wiesz, wyprawa! - zaproponowałam.
- No nie wiem... - odpowiedział nadal podrzucając kamień.
- No chodź! Będzie fajnie! - próbowałam przekonać Layko.
- Dobra, dobra, wierzę ci! - zaśmiał się. - Chodźmy.
<Layko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz