- Może się gdzieś przejdziemy? - spytałam, wyrzucając ogryzek w krzaki.
- Czemu nie... zgoda - uśmiechnęła się.
Ruszyłyśmy leniwym krokiem przed siebie, było nam bardzo wesoło. Opowiadałyśmy sobie najróżniejsze historie oraz przygody, śmiejąc się przy tym głośno.
- Chciałabym przeżyć jeszcze jakąś przygodę... - uśmiechnęłam się.
<Layla?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz