-Zimna woda. - zaśmiałam się po wynużeniu.
-Zaraz się przyzwyczaisz! -Asoko ruszył ręką i mnie ochlapał.
-Oż ty... -znów się zaśmiałam i zaczęła się bitwa. Bitwa na chlapanie.
Po dość długiej walce wzleciałam w niebo, żeby się osuszyć. Asoko poleciał za mną.
-Wiesz, na prawdę Cię polubiłam. -powiedziałam.
< Asoko? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz